cze 16 2005

???


Komentarze: 5

Mam ochote napisać sobie nową notke, tylko gdy ją napiszę, ten ostatni wpis na temat koncertu pójdzie w dół a bardzo tego nie chcę :( No ale trudno, coś za coś :P

Nawet muszę ze zdziwieniem stwierdzić, że mi się wiedzie. Przynajmniej w szkole. Ocenki na koniec niezłe, egzamin wypadł zadowalająco... Pogoda ładna, w domu jakoś podchodzę do wszystkiego z dystansem i wychodzi mi to na dobre, w przyjaźni z moimi dziewczynkami też się dogaduję... Brakuje mi tylko jednego, chociaż w sumie nie tyle cierpię na jego chroniczny brak i chciałabym się czepić byle kogo, ile chciałabym z nim porozmawiać, poprzebywac... Złapałam się nawet na tym, że wchodze na GG tylko po to żeby zobaczyć, czy jest, czy ma jakiś opis, jeśli nie ma, to schodzę... Niestety, dzisiaj nie ma, wczoraj tez nie było i przedwczoraj też... Z tego powodu moja kondycja psychiczna nieco cierpi, ale tylko nieznacznie ;)

Jakoś nie mogę sobie wyobrazić, że za tydzień już będziemy po gimnazjum, w sensie zakończymy rok szkolny... Smutne to strasznie. Sama nie moge uwierzyć, jak sie ze wszystkimi zżyłam, z każdym z osobna i z całą klasą, jako jednością. Bedzie mi brakować wszystkiego - naszych wspólnych lekcji, przerw, wycieczek, wyjść na pizze, lody, do kina, na dni otwarte <hahaha> ... Kurdeee no fajnie było :( Będzie mi brakować odpowiadania przy tablicy, wszystkich tych akcji, imprez... Mam nadzieję, że nie pourywają się kontakty, bo było by szkoda... Chcoiaż w sumie nie będę sie zamartwiać, tak czy inaczej zostaną mi piękne wspomnienia :D Ale serio, za tydzień ja się chyba poryczę :P

A koncert ciągle w mojej głowie, nie myślcie sobie, ze zapomniałam, nie, nie, nie zapomniałam, i zapewniam, długo nie zapomnę ;P

Oo ale wyszło fajne długie zdanie :D

tabakaaa : :
pufka
25 czerwca 2005, 15:38
:)
20 czerwca 2005, 00:05
co do braku odpowiadania przy tablicy, to ja bym na twoim miejscu tak nie narzekała ;) a jeśli chodzi o płacz na koniec to ja strrasznie płakałam i w sumie nic mi z tego nie zostało :P
17 czerwca 2005, 17:47
Ajajaaja a ja jeszcze mam rok gimnazjum...eh:P.
:> :> :> nom wlasnie...czyżby Ania była zakochana? powodzenia jak cos,zeby się udało ;) pozdrawiam!!!!:)))
16 czerwca 2005, 22:23
też mi było smutno,jak kończyłam gimnazjum,ale liceum jest jeszcze lepsze,mówię Ci;) mmmm coś się szykuje widzę;)
Gocha
16 czerwca 2005, 21:41
czyzby Anula nam sie zakochala ..??? ;))) no to wez zrob pierszy krok , w koncu mamy rownouprawnienie =D , a to zdanei fajne - takie dlugie ... :))) buziaki :*

Dodaj komentarz