Dzisiaj do godziny 15:33 :)
Komentarze: 7
Połowa jednego z punktów do wykonania zrobiona… Dzisiaj były zakupki ;) Ale nie takie wielkie… W zasadzie poza łóżkiem nic sobie nie kupiłam ;) Oczywiście strasznie się przeraziłam, kiedy już byłam w tych sklepach – za tydzień się zaczyna rok szkolny, a ja nie mam zupełnie nic !!!! :) Ani torby, ani jakichś butów, nie wspominając już o zeszytach, książkach i innych takich duperelach ;) No i o nowych okularach, które sobie miałam sprawić ;) (z okularami jednak jest inny problem – musiałabym iść do mojego starego, obleśnego i wkurzającego okulisty, żeby mnie zbadał, spędziłabym w jego śmierdzącym mieszkaniu dwie dłużące się godziny… Grrrr, chciałam sobie zmienić lekarza, ale ten podobno dobrze bada … I wykłócaj się tu z rodzicami że u niego w domu śmierdzi, kiedy chodzi o twój wzrok heheh ;))… I co gorsza, w ogóle mi to nie przeszkadza ;) Kiedyś to już miesiąc przed 1 września miałam prawie wszystko skompletowane :P A teraz ??? Hehehe :) Najwyżej pójdę do nowej szkoły goła i wesoła, co tam :)
Miałam jechać dzisiaj na basenik, ale kurka no:
Po 1: Basenik nie znajduje się w mojej małej wiosce, tylko w miejscowości, w której chodziłam do szkoły, do której jedzie się ok. 20 minut busem …
Po 2: Pogoda taka, że się nie chce ruszać z domu …
Po 3: Zmęczona jestem jak cholera …
Więc (tak, wiem, ze zdania się nie zaczyna od „więc” ale w tym momencie to mnie kompletnie wali :P) pewnie nie wybiorę się już … Chociaż gdybym mieszkała tam gdzie jest basen, to pewnie bym się zmusiła ;)
W domku malowanie i zamiana pokojami między moim bratem, a rodzicami, więc totalny syf, mnie nie przeszkadza oczywiście, ale niektórym baaaaardzo i mnie gonią do sprzątania :( Buuu ;( Najchętniej siedziałabym w sowim pokoju i się z niego nie ruszała ;)
TEz jeszcze nie mam nic do szkoly! :D [poza plecakiem ;)]
a basenik... mrrrrr - poplywalabym sobie :)
Dodaj komentarz