Fajny dzionek........
Komentarze: 2
Dzisiaj było spoooooooko w szkole, w sumie nie było nic szczególnego, ale mimo wszytsko atmosfera pozytywna......... No pomijając, że dzisiaj miałam wydłużony okres kapowania......... :)
Na przykład: na pierwszej lekcji miałam wf, a my zawsze czekamy na naszą panią w skzole przy wejściu, no i szłam z taką dziewczyną do skzoły z 2b, a z tego co słyszałyśmy oni mieli jechac na wycieczkę z 2a...... No i weszłyśmy do skzoły, a tam moje kumpelki stały, więc K. poszła do sztani, a ja zostałam z nimi. No i jedna z nich <Moka> pyta się czy K. nie jedzie na wycieczkę...... Ja się zastanawiałam tak ze 3 minutki, a cały czas mi ta druga koleżanka <Gośka> mi mówiła, że nie mamy geografii...... Słysząłam to, ale nie zwróciłam uwagi. Więc jak w końcu już się nie zastanawiałam czy K. jedzie na wycieczkę, to Gocha mi jeszcze raz uświadomiła że nie ma gegry a ja wtedy takie mało inteligentne "Cooooo????????!!!!!!" I w śmiech <z radości oczywiście> ........ Bo ja na tą gegrę nic nie umiałam, bo pożyczyłam książkę i zeszyt kumplowi, a miała być kartkówka........ :)
No a poza tym było fajnie, bo widziałam caaaaały czas X............ I , jak juz mówiłam, pozostaję w tym chorym zauroczeniu, bo odkochać się na tej już fazie, to dla mnie zdecydowanie za dużo i przerasta moje możliwości....... :)
Jutro jedziemy do kina, faajnie będzie, tylko że kilka osób z mojej klasy nie jedzie......A szkoda......... :(
Ale poza tym bądźmy dobrej myśli........... :)
Dodaj komentarz