milczenie
Komentarze: 2
Długo nic nie pisałam, aż wstyd. Tylko po raz kolejny nie umiem zebrać myśli.
Wczoraj się dobrze konwersowało. Ta rozmowa dużo mi dała. Naprawdę. Zrozumiałam, jak strasznie jestem pogmatwana i że nic na to nie poradzę. Kiedyś postaram się wszystkie moje dziwactwa i sprzeczności sformuować. Ale jeszcze nie teraz.
U mnie często jest tak, że chociaż na zewnątrz się śmieję, w środku płaczę. Bardzo często. Bo śmieję się dużo. A wewnątrz jest mi ciężko, bardzo ciężko.
Kolejne dziwactwo.
Dodaj komentarz