Nie lubie nagłówków, na prawdę, nigdy...
Komentarze: 1
Po co sa nagłówki, cholerka... Mam z nimi straaaaaaaaszny problem, bo są zawsze na początku notki... Jasne, można go najpierw opuścić, a potem do niego wrócić, ale to nie to samo :) Bo ja, gdy siadam do pisania notki, nie wiem o czym będę pisać.... Piszę to, co mi się podoba i nie zwracam uwagi na to, czy nieodbiega to od nagłówka... Hehhe, ale może ja jestem dziwna..... :) Ale w każdym razie
PRECZ Z NAGŁÓWKAMI !!!!!!!!!!!!
Przyłączcie się do mojego strajku !!!!!!!!!!! ;)
Dzisiaj to chyba pobiłam wszelkie rekordy, wstałam o 12:05..... Jeszcze nigdy mi się to nie zdarzyło :) Zazwyczaj to wstawałam o 6, no jak mi się chciało pospać to o 7 lub o 8..... A teraz cholerka o 12.... W południe :) Normlanie się starzeje chyba....... Taka kolej rzeczy ;o)
Pamiętam jak byłam młodsza, to strasznie mnie denerwowało, że rodzice , na przykłąd w sobotę spali do 11... Bo ja wtedy z moim bratem wstawaliśmy o 7, i nas roznosiło ;) Tłukliśmy się po pokoju, włączaliśmy telewizor, komputer, strzelaliśmy szklankami w kuchni, a ci dalej spali ;) Normlanie jak ze skały :)
OI jeszcze z jednego powodu się martwię, że wstałam tak późno (no bo pierwszym było to że się starzeję ;)).... Poszłam spać dopiero o 2 w nocy !!!!!!!! To wcale nie tak późno.....A wstałam zdecydowanie za późno :) Jakby nie patrzeć , to 10 godzin snu....... ;)
Ehh, już się nie będę użalała nad sobą ;)
A co do tych angłówków, to są bez sensu, no bo zaczęłam notkę o bezsensowności nagłówków, potem pisałam o tym, o której wstałam, później o moim dzieciństwie ;), a następnie jeszcze o tym o któej poszłam spać ;) No i jaki ja niby miałabym dać tu nagłówek ????!!!!!!!!!!!!!! ;o)
Dodaj komentarz