Archiwum 01 grudnia 2003


gru 01 2003

Dzisiaj


Komentarze: 3

Zauważyłam, że te nagłówki to mam niezbyt refleksyjne, ale pomijam:)

Dzisiaj się grudzień zaczął, jak by nie patrzeć czwarty miesiąc nauki..... Strasznie szybko mi ten czas mija, ale rodzice mnie pocieszają i mówią, że na starość, to tak to już jest:) No cóż, nie będę prawdy ukrywać.... :)

A dzisiaj w szkole to normalnie młynek był.... Najpierw mądra Ania pisała olimpiade z polaka, a którą się wcześniej bardzo mądrze zgłosiła..... Później mądra Ania pisała sprawdzian z matematyki, który niestety musiała napisać tak czy inaczej, więc nie miał on związku z jej mądrością -absolutnie niezaprzeczalną, nawiasem mówiąc... . A potem mądra Ania poszła wraz z mądrą Moką i mądrą Elą na siatkówkę i psuła wszystko, jak leciało.. :) Ale w sumie fajnie było.....;) A później mądra Ania pisała test z angielskiego, który poszedł jej okroopnie i na pewno go nie zda, zresztą Ania się sama na ten angielski wpakowała, ale to już 5 lat temu, więc można nazwać ten błąd, jako grzech młodości..... No a poza tym mądra Ania ciągle pociesza się niezwykle mądrym argumentem, że w przyszłym roku już się skończy kurs !!! <jupi> No a teraz mądra Ania siedzi przed ekranem komputera i stuka w klawiaturę, zastanawiając się, co się za chwilę stanie.. Taaak, mądra Ania dobrze przypuszczała...... OBIADEK....... Mniam....... :P

P.S. Aha i mądrej Ani spieprzył się głupi szablonik, więc narazie blog będzie średnio ciekawy :)

tabakaaa : :