Weekend :D
Komentarze: 4
Ostatnio mierzę czas tylko od weekendu do weekendu, to już taki urok roku szkolnego chyba ;) Zauważyłam taka prawidłowość, że na blogach w ciągu tygodnia nie widać nikogo, mało kto pisze nowe notki, a dopiero w piątek wieczorem, sobote i niedzielę wszystko ożywa :) Nic dziwnego w sumie, wszyscy wyjeżdżają do internatów lub uczą się tak, że nie mają czasu wejść na bloga ;) No albo nie dzieje się nic ciekawego :P
U mnie już niestety zaczyna się normalne szkolne życie :( Zaczynają pytać, kartkówki i sprawdziany też już zapowiedziane.. Wiele osób pewnie się zdziwi, bo w końcu minąl już miesiąc, a ja teraz piszę, że się zaczyna :P Ale ja nie chce :( Na dodatek się dobiłam, rozwiązując zadania z matmy : W gimnazjum chodzilam do klasy matematycznej i nawet nie bylam taka zla z tej matmy, teraz poszłam do humanistycznej i albo całkiem juz ogupialam, albo jakiś debil ułożyl książke do podstawowej matmy taką trudną : Mam nadzieję, że raczej chodzi o to drugie ;)
Mialam jechać do Włoch, ale nie pojechalam :( W poniedzialek na niemieckim pani mowi nam, że właśnie jest wymiana i zwoliło sie kilka miejsc i jakby ktoś chciał to może jechać, wyjazd jest we wtorek wieczorem :D Na dodatek to była rewizyta, więc nie grozilaby mi potem żadna Wloszka w domu ;) No to dzownie do rodzicow i pytam czy moge jechać. A oni mówią, że moge !!!! No to szok kompletny :P Tylko już wczesniej byłam umówiona z dziewczynami, że w poniedziałek idziemy do Sylwii na urodziny... Więc jak wrócilam ze szkoły, niedługo byłam w domu i pojechałam ;) Wróciłam stosunkowo wcześnie, ale mówiłam że będę jeszcze wczesniej no i rozpętała się mała burza :P Choleraaa :/ Trochę zaluję, że nie pojechałam :(
We czwartek byl teatr. "Wariat i zakonnica" :) O mało się nie spóźniłam, bo zasuwałam (nie wiem jak się orientujecie w Krakowie ;)) spod Bagateli (tam miałam przystanek :P) do Stu w 10 minut na obcasach <lol> Widok przekomiczny, to trzeba było zobaczyć ;) Sztuka zabawna, dramat Witkiewicza przedstawiona w sposob przystępny i intrygujący ;) Szalony poeta, temperamentna zakonnica, nieobliczalny doktor, który wszędzie doszukuje się kompleksów ;) Namiętność i zbronia w magicznej aurze szpitala psychiatrycznego :) Przyznajcie, musi być ciekawe, prawda ?! :P
Przyszły tydzień zapowiada się ciekawie jesli chodzi o spotkania towarzyskie, nieciekawie jeśli chodzi o szkołę... I mamy tu sytuację konfliktową :P A mówi się że zawsze ma sie jakieś wyjście ;) Będzie cięzko, może się uda :)
Bezsensowna i nudna ta notka ;) Jak większość. Trudno :P