Duuużo lepiej :)
Komentarze: 5
Ta wcześniejsza notka była po prostu napisana na swieżo :P Popłakałam sobie potem chwilkę ... I stwierdziłam, że to wystarczy. Po prostu :) Doszłam do wniosku, ze widocznie tak miało być, i nie byliśmy dla siebie, bo gdybyśmy byli, to wszystko by się udało. I kiedyś się jeszcze uda, ale widocznie nie z nim i nie teraz :P (chociaż wcale bym się nie gniewała, gdyby sie udało teraz i z nim ;)). Ciągle mam motylki w brzuchu, ale cóż, to też minie. Wkrótce :) Zamiast rozpamiętywać i żałować, postanowiłam wziąć się za siebie. Po upadku nastąpiła więc szybka poprawa i wprowadzenie w życie wielu uzdrawiających reform :D
Dzisiaj był własnie pierwszy dzień wdrażania reform w życie... I powiem szczerze, że jest dobrze !!!! Bardzo dobrze ... Aż dziw, ze nie wpadłam na taki pomysł wcześniej... Humorek dopisywał świetny przez cały dzień... Oby jak najdłużej ;)
Będzie dobrze, co by miało nie być ;)