Nowy miesiąc....
Komentarze: 6
Ehh niedługo nic nie pisałam, ale jakoś nie miałam weny za bardzo :):) Dzisiaj w gazecie zauważyłam taką rubrykę, że jest 38. dzień wakacji i do końca zostało 30. dni … Troszkę mnie ta perspektywa przeraża, ale postaram się wykorzystać ten niecały miesiąc jak tylko najlepiej potrafię :) Nie powiem co mam w planach żeby nie zapeszyć :P
Cały zeszły tydzień przebywała u mnie moja kuzyneczka, Ewelincia :P Spędzałyśmy sobie miło czas, pojechałyśmy na jakieś zakupki, kupując absolutnie niewiele, jak to zazwyczaj bywa ;), byłyśmy w Aquaparku, na baseniku i na maratonie filmowym u koleżanki :P <rekord, 5 filmów pod rząd, skończyłyśmy oglądać koło 6, w zasadzie skończyłam, bo finiszowałam osamotniona ;) >, grałyśmy w piłeczkę, łaziłyśmy po polu kukurydzy :P <krajobrazy jak z filmów o Wietnamie, brakowało błota po pas ;)> i po lesie… Ogólnie było spoko ;) Oczywiście nie obeszło się bez małych, krótkich spięć, ale wiadomo, ze żadna z nas nie jest bezkompromisowa ;)
Dzisiaj pojechałam z dwiema koleżankami do kina .. Na „Madagaskar” :P Wiem, wczesne jesteśmy :) Szczerze mówiąc, myślałam że sam film jest fajniejszy :P Ale w sumie mi się podobał.. W ogóle fajnie było :P Hehehe, facet w kasie był nienajgorszy i trochę go chyba speszyłyśmy, bo cały czas się śmiałyśmy ;) I różne były już wersje mojego nazwiska, ale tak jak on to jeszcze chyba nikt nigdy nie przekręcił ;) Enno faaaajnie było :P
No. Co by tu jeszcze napisać … Niesamowite jak jedna rozmowa potrafi poprawić humor, nawet jeśli nic nie znaczy :) Witam z powrotem i bardzo się cieszę :)
<nie ważne, ze niewielu zrozumie, ale ja wiem o co chodzi i dobrze mi z tym ;)>