Heheh sprzątanko ;)
Komentarze: 7
W związku ze zbliżającym się (podobno) remontem mojego pokoju co jakiś czas go sprzątam generalnie ;) Moje obecne "sprzatanie generalne" ogranicza się do posprzątania porzadnie jakiejś szafki :P Szafe z ubraniami już posprzątałam, drugą też. Półkę z gazetami też ;) Nawet jedną szafkę na biurku :P I jeszcze jedną szafkę, koło półki z książkami. Oczywiście nie na raz to wszystko zrobiłam, tylko stopniowo :) Dzisiaj zabrałam się za miejsce, w którym zasze mam największy syf, i w którym oczywiście zawsze moge wszystko znaleźć - szuflady przy biurku. Wyjęłam ją i wywaliłam wszystko na podłoge... Na prawde, nie wyobrażacie sobie ile taka mała szuflada moze pomieścić ;) Później przgrzebałam to wszystko, dzieląc na dwie kupki: "potrzebne" i "śmieci". Okazało się, że po wstępnej selekcji prawie wszystko przeszło do "potrzebne" ;) Nie moja wina, że wszystko co tam wrzucam od czasu do czasu z czymś mi się kojarzy :) A później tak fajnie sobie poprzypominać stare dobre czasy :) Ostatnio (podczas "sprzątania" którejś szafki, a jakże ;)) znalazłam pudełko z pamiątkami z dzieciństwa które kiedyś schowałam (hehehe ;)) i tak mi się od razu gęba śmiała jak to oglądałam ;) Wiec nie będe wyrzucać ważnych dla mnie rzeczy :P U mnie to zawsze tak wygląda... Troszke jeszcze powyrzucałam drobiazgów, a resztę ładnie poukładałam i od razu szuflada inaczej wygląda :) Daję głowę że za miesiąc powróci do pierwotnego stanu :P A tak ogólnie wracając do sprzątania mojego pokoju, ostatnio zrobiłam porzadek ze starymi książkami i zeszytami - zrobiłam postępy. Wyrzuciłam niektóre zeszyty z podstawówki ... ;) (proszę mi nie mówić że mój pokój to graciarnia, ja się po prostu przywiązuje do przedmiotów ;))
Chyba zacznę prowadzić taki normlany pisany pamiętnik... Chociaż często tak zaczynałam, a potem przestawałam, sama nie wiem czemu ... Bo na blogu nie moge czasami napisać tego co bym chciała. Znowu bardzo mi się podoba, ze ludzie komentują to co pisze, a tego w normalnym pamiętniku nie mam (bo nikomu go nie będę pokazywać ;)). Ale z drugiej strony komputera nie wezmę sobie do samochodu lub do łóżka ;) I nie mogę na bloga wkleić biletu z koncertu lub jakiejś innej pamiątki ;) A znowu do pamiętnika raczej zdjec też nie bede wklejać ... Chociaż na bloga też nie wklejam jak na razie ;) (bo nie mam żadnych fajnych, gdybym miała, pewnie bym wkleiła ;)) ... Sama nie wiem ;) Pewnie zacznę pisać, zobaczymy jak długo będe go prowadzić :) Ale bloga oczywiście nie zawieszam :P Hehe :)