Archiwum 07 lutego 2006


lut 07 2006

Małe zmiany...


Komentarze: 5

Ten pomarańczowy już mi obrzydł. Nie żebym nie lubiała pomarańczowego, ba, wręcz przeciwnie, ale ten był taki słodziudki i mdły, że aż patrzeć na niego nie mogłam. Więc zmieniłam na zielony, trochę, mówiąc kolokwialnie, oczojebny, ale niech już będzie :)

A u mnie? Powiedziałabym, że odbijam się od dna. W zasadzie już chyba się odbiłam. Więc teraz może iść już tylko ku lepszemu :)

W jak najbardziej odpowiednim momencie, dodam.

tabakaaa : :