Najnowsze wpisy, strona 11


paź 17 2005

107.


Komentarze: 4

Ja ogólnie prosty człowiek jestem. Szybko przyzwczajam się do ludzi, ufam wszystkim i jakoś nie czepiam się szczegółów, nie obserwuję bardzo wnikliwie. Coś się stało, ktoś coś zrobił, zauważyłam to, skomentowałam i już. Nie ma co analizować po dwadzieścia razy. Może jestem naiwna, może jestem głupia. Ale wcale nie jest mi z tym źle.

Ogólnie jestem optymistką. Ludzie są z założenia dobrzy i fajni. Idę chodnikiem i widze tyle uśmiechniętych twarzy dookoła, tu sobie pani gra na skrzypacach a tam pan przebrany za nie-wiadomo-co zabawia przechodniów. I mi się to podoba. I mnie to cieszy.

Nie jestem zbyt skomplikowana.

tabakaaa : :
paź 08 2005

Bez tytułu


Komentarze: 6

Znów jest mi źle :( W domu pusto, co akurat mi nie przeszkadza. Ale samotność sprzyja rozmyślaniom i dziwnym wnioskom. Tym bardziej, jeśli towarzyszy jej ciemność, muzyka, świeczka, czarna herbata Earl Grey i gwiazdy za oknem …

 

Słyszę jego śmiech, widzę jego uśmiech i spojrzenie.

 

To tyle na jego temat.

 

Bo choć dusza chciałaby mówić, rozum radzi milczeć.

Wszystkiego najlepszego dla Gosiaka !!!!!!!!!!!!! Wielka buzia dla Ciebie :* Nie zmieniaj się skarbie :)

 

tabakaaa : :
paź 01 2005

Weekend :D


Komentarze: 4

Ostatnio mierzę czas tylko od weekendu do weekendu, to już taki urok roku szkolnego chyba ;) Zauważyłam taka prawidłowość, że na blogach w ciągu tygodnia nie widać nikogo, mało kto pisze nowe notki, a dopiero w piątek wieczorem, sobote i niedzielę wszystko ożywa :) Nic dziwnego w sumie, wszyscy wyjeżdżają do internatów lub uczą się tak, że nie mają czasu wejść na bloga ;) No albo nie dzieje się nic ciekawego :P

U mnie już niestety zaczyna się normalne szkolne życie :( Zaczynają pytać, kartkówki i sprawdziany też już zapowiedziane.. Wiele osób pewnie się zdziwi, bo w końcu minąl już miesiąc, a ja teraz piszę, że się zaczyna :P Ale ja nie chce :( Na dodatek się dobiłam, rozwiązując zadania z matmy : W gimnazjum chodzilam do klasy matematycznej i nawet nie bylam taka zla z tej matmy, teraz poszłam do humanistycznej i albo całkiem juz ogupialam, albo jakiś debil ułożyl książke do podstawowej matmy taką trudną : Mam nadzieję, że raczej chodzi o to drugie ;)

Mialam jechać do Włoch, ale nie pojechalam :( W poniedzialek na niemieckim pani mowi nam, że właśnie jest wymiana i zwoliło sie kilka miejsc i jakby ktoś chciał to może jechać, wyjazd jest we wtorek wieczorem :D Na dodatek to była rewizyta, więc nie grozilaby mi potem żadna Wloszka w domu ;) No to dzownie do rodzicow i pytam czy moge jechać. A oni mówią, że moge !!!! No to szok kompletny :P Tylko już wczesniej byłam umówiona z dziewczynami, że w poniedziałek idziemy do Sylwii na urodziny... Więc jak wrócilam ze szkoły, niedługo byłam w domu i pojechałam ;) Wróciłam stosunkowo wcześnie, ale mówiłam że będę jeszcze wczesniej no i rozpętała się mała burza :P Choleraaa :/ Trochę zaluję, że nie pojechałam :(

We czwartek byl teatr. "Wariat i zakonnica" :) O mało się nie spóźniłam, bo zasuwałam (nie wiem jak się orientujecie w Krakowie ;)) spod Bagateli (tam miałam przystanek :P) do Stu w 10 minut na obcasach <lol> Widok przekomiczny, to trzeba było zobaczyć ;) Sztuka zabawna, dramat Witkiewicza przedstawiona w sposob przystępny i intrygujący ;) Szalony poeta, temperamentna zakonnica, nieobliczalny doktor, który wszędzie doszukuje się kompleksów ;) Namiętność i zbronia w magicznej aurze szpitala psychiatrycznego :) Przyznajcie, musi być ciekawe, prawda ?! :P

Przyszły tydzień zapowiada się ciekawie jesli chodzi o spotkania towarzyskie, nieciekawie jeśli chodzi o szkołę... I mamy tu sytuację konfliktową :P A mówi się że zawsze ma sie jakieś wyjście ;) Będzie cięzko, może się uda :)

Bezsensowna i nudna ta notka ;) Jak większość. Trudno :P

tabakaaa : :
wrz 28 2005

Tekstów kilka :)


Komentarze: 4

Biologia:

Profesor  :P do nas: "Wy wstrętne plugawe brzuchołazy" :D

Profersor :P do A.:"Kąsasz rękę, która cię karmi tłustymi pulpetami wiedzy" :)

Chemia:

Pani profesor do nas: "Rybki pypki"

 

Przepraszam ale musiałam :D

I jeszcze jedna rzecz, której nie miałam w zwyczaju :P Tekst piosenki Jamesa Blunta "Goodbye My Lover"

Did I disappoint you or let you down?
Should I be feeling guilty or let the judges frown?
'Cause I saw the end before we'd begun,
Yes I saw you were blinded and I knew I had won.
So I took what's mine by eternal right.
Took your soul out into the night.
It may be over but it won't stop there,
I am here for you if you'd only care.
You touched my heart you touched my soul.
You changed my life and all my goals.
And love is blind and that I knew when,
My heart was blinded by you.
I've kissed your lips and held your head.
Shared your dreams and shared your bed.
I know you well, I know your smell.
I've been addicted to you.

Goodbye my lover.
Goodbye my friend.
You have been the one.
You have been the one for me.

I am a dreamer but when I wake,
You can't break my spirit - it's my dreams you take.
And as you move on, remember me,
Remember us and all we used to be
I've seen you cry, I've seen you smile.
I've watched you sleeping for a while.
I'd be the father of your child.
I'd spend a lifetime with you.
I know your fears and you know mine.
We've had our doubts but now we're fine,
And I love you, I swear that's true.
I cannot live without you.

Goodbye my lover.
Goodbye my friend.
You have been the one.
You have been the one for me.

And I still hold your hand in mine.
In mine when I'm asleep.
And I will bear my soul in time,
When I'm kneeling at your feet.
Goodbye my lover.
Goodbye my friend.
You have been the one.
You have been the one for me.
I'm so hollow, baby, I'm so hollow.
I'm so, I'm so, I'm so hollow.

 

Smutno mi :( Że nie mam sie do kogo przytulić, że nie mam z kim pogadać, że nie moge powiedzieć tego co myśle, że ciągle żyję w niepewności, że ciągle mam nadzieję, choć to bez sensu ... :(

Co ja mam zrobić ?????

tabakaaa : :
wrz 24 2005

Bez tytułu


Komentarze: 8

Hmmm wypadałoby napisać jakaś notkę, chociaż odkąd wprowadziłam haslo mało osób poczytuje ;) Ale w sumie lepiej, żeby mało osób czytalo niż żeby czytały osoby niepowołane :D Myślę więc, że jakoś przeżyję :P

W szkole kurcze, aż sama się dziwię z tego powodu, dobrze :) Po wycieczce baaardzo fajnie czuję się w klasie, i z resztą w szkole też, a jeszcze postanowiłam sobie z koleżanką, że od poniedziałku chodzimy non-stop uśmiechnięte i zadowolone, i poznajemy wszystkich ludzi, ktorych chciałybyśmy poznać :) heheh ciekawe jak to nam wyjdzie :P

Atmosfera w klasie naprawdę jest teraz fajna... Przynajmniej ja tak sądzę :) W ogóle nie ma jeszcze osoby, której bym nie lubiła... Wiem, że nie istnieje osoba, ktoraby wszystkich lubiła, lub ktoraby wszyscy lubili, ale ja mam tak, że nie ma osoby, której bym bardzo nie lubiła (pisze ogólnie, nie tylko w klasie :P ), natomiast sa osoby mi obojętne... Ale ja już tak mam że strsznie ufam ludziom, nawet jeśli ich nie znam dobrze, pewnie sie na tym kiedyś przejdę, ale tak juz mam :

Kurcze no, polubiłam moją klasę :D

Heheh, a po wycieczce sobie ubzdurałam, a w zasadzie już nawet na wycieczce, że mi sie podoba jeden kolega z klasy, Ł. <lol> teraz jak sobie o tym myślę, to stwierdzam, że strasznie musiałam być no nie wiem, zdesperowana chyba ;) Aż boję sie pomyśleć jaka będzie moja reakcja, kied przeczytam to za parę miesiecy ;)

Ale tak to już jest, że kiedy nie ma sie nikogo, szuka sie wszędzie dookoła potencjalnego kandydata, więc zwraca sie uwagę na wszystkie, nawet zupelnie nieistotne i przypadkowe szczegóły, a później się tylko z tego śmieje :) Nie ma sensu szukać kogoś na siłę, bo prędzej czy później przyjdzie sam :)

Właśnie !!!! Postanowilam postawić wszystko na jedna kartę. A niech się dzieje, co chce. W sumie nie mam nic do stracenia, bo to co mogłabym stracić, jest niewspółmierne do tego, co ewentualnie moglabym zyskać, podejrzewam, że najwyżej chwile poboli, ale w ogólnym rozrachunku wyjdzie na plus :P Najwyżej skończy się życie w ciągłej niepewności, ze zludnymi nadziejami, z chwilami euforii i zwątpienia... I jakoś wcale mi tego nie będzie szkoda, bo na dłuższą metę to jest bardzo męczące. Wszystko będzie jasne :)

Jednak w realizacji planu ciągle przeszkadzają mi niezależne ode mnie zbiegi okoliczności :) Może to znak, żebym jednak siedziała cicho ?!

tabakaaa : :