Archiwum listopad 2005


lis 28 2005 :)
Komentarze: 5

Autobus MPK. Ścisk, jak zawsze o tej porze. Bezpieczne miejsce koło kasownika, punkt oparcia – rurka. Trzeci przystanek, do autobusu wchodzi ciekawy chłopak. Piękne oczy. Patrzę na nie. On kilka razy zatrzymuje na moich, wpatrujących się w jego, swoje spojrzenie, ale szybko nim ucieka. Trochę zawstydzony. Z czasem nabiera pewności i odwagi i już nie ucieka wzrokiem. Patrzymy się na siebie. Uśmiecham się. On odwzajemnia szeroko. Stoimy, autobus trzęsie. Kładzie rękę na mojej. Stoimy i patrzymy na siebie dalej. Zbliżam się do niego i mówię „Przepraszam”. To mój przystanek był.

 

Fajny dzisiaj dzień…

 

tabakaaa : :
lis 20 2005 Naiwna...
Komentarze: 4

Dla mnie to wszystko jest proste, nie wiem jakoś tak mam że ufam ludziom i zawsze myślę, że ludzie mają dobre intencje. I może na tym źle wychodzę, że myślę sobie, że inni ludzie mają tak samo. A nie mają... Mną kierują zwykłe wartości - nigdy nawet bym nie pomyślała, ze ktoś może komuś specjalnie źle podpowiadać na sprawdzianie, wkopać na złość, że ktoś wszędzie może zwęszyć podstęp, mówić, ze już sie nie gniewa, a tak naprawdę chować w sobie złość i gniew i kląć do innych. I dlatego kiedy mówię szczerze "przepraszam" liczę na to, że ludzie wierzą, ze te słowa są szczere. I kiedy mówię, czemu wynikło nieporozumienie, wierzę, że nikt nie pomyśli, że zwalam bezsensownie na kogoś winę, tylko że uzna, że mówię prawdę. Bo mówię prawdę !!!! Czemu ludzie są tacy nieufni i w każdym dopatrują się jakichś złych motywów ???

To ze mną jest coś źle, czy z tym światem ????

tabakaaa : :
lis 20 2005 Szczesliwa ?? :>
Komentarze: 6

Od pewnego czasu mam wszechogarniające poczucie szczęścia. W końcu. Nie za sprawą kogoś wyjątkowego, kto pojawił się i odmienił moje życie. Nie za sprawą jakiegoś wydarzenia, które odwróciło wszystko do góry nogami. Chociaż w zasadzie nie do końca. Tylko że tą osobą, którą spotkałam jestem ja sama – chociaż trochę inna. Szczęśliwa, z powodu pewnego wydarzenia. Zmienienia punktu widzenia.

 

Życzę tego każdemu.

tabakaaa : :
lis 16 2005 Duuużo lepiej :)
Komentarze: 5

Ta wcześniejsza notka była po prostu napisana na swieżo :P Popłakałam sobie potem chwilkę ... I stwierdziłam, że to wystarczy. Po prostu :) Doszłam do wniosku, ze widocznie tak miało być, i nie byliśmy dla siebie, bo gdybyśmy byli, to wszystko by się udało. I kiedyś się jeszcze uda, ale widocznie nie z nim i nie teraz :P (chociaż wcale bym się nie gniewała, gdyby sie udało teraz i z nim ;)).  Ciągle mam motylki w brzuchu, ale cóż, to też minie. Wkrótce :) Zamiast rozpamiętywać i żałować, postanowiłam wziąć się za siebie.  Po upadku nastąpiła więc szybka poprawa i wprowadzenie w życie wielu uzdrawiających reform :D

Dzisiaj był własnie pierwszy dzień wdrażania reform w życie... I powiem szczerze, że jest dobrze !!!! Bardzo dobrze ... Aż dziw, ze nie wpadłam na taki pomysł wcześniej... Humorek dopisywał świetny przez cały dzień... Oby jak najdłużej ;)

Będzie dobrze, co by miało nie być ;)

tabakaaa : :
lis 15 2005 konfrontacja z rzeczywistością...
Komentarze: 3

Trach, bum i nie ma już nic. Cała nadzieja, która żyła we mnie mniej więcej od lutego pękła jak bańka mydlana. I niby wiedziałam już o tym od dawna, miałam świadomość, to jednak konfrontacja z rzeczywistością jest bardzo bolesna.

Czy ja kiedyś tez znajde szczęscie u boku ukochanej osoby??????

Ale z kim, jesli nie z nim ??? :(

Boli ...

tabakaaa : :