Archiwum wrzesień 2006


wrz 20 2006 jakoś mi się tak smutno zrobiło ...
Komentarze: 3

Niby wiem, że to wcale nie jest trudne. Odważyłabym się raz i od razu byłoby łatwiej. Wydaje mi się, że gdybym usłyszałam wprost, że „nie”, to dałabym sobie z tym szybciej radę. Myślę też, że przyjęłabym to lepiej niż jeszcze pół roku temu. Bo trochę się zmieniłam. Wiem o tym, że powinnam. Ale jakoś się nie składa. I co teraz ?

 

Robię pewne postępy. Dzisiaj w nocy na przykład już mi się nie śnił.

 

tabakaaa : :
wrz 17 2006 Bez tytułu
Komentarze: 1

Albowiem podobnie jak o drzewie, nic nie wiesz o człowieku, jeśli podzielisz go na momenty trwania i pokawałkujesz wedle tego, co się wzróżnia. Drzewo to wcale nie nasienie, a potem łodyga i pień gibki czy wreszcie suche drewno. Nie można go dzielić, aby poznać. Drzewo bowiem to ta potęga co powoli zaślubia niebo. Podobnie jest z Tobą człowieku. Bóg sprawia, że rodzisz się i rośniesz, napełniasz się i nasycasz, cierpisz i przebaczasz. A wszystko po to, abyś dotknął swojego nieba. Kiedz patrzą na Ciebie, widzą w Tobie dziecko, ucznia, małżonka i starca. Ale Ty nie jesteś żadnym z nich. Jesteś bowiem tym, który szuka swojej pełni. Jesteś tym, który stale pragnie i przemierza. I tylko wtedy, jeśli zobaczysz, że jesteś liściem smaganym wiaterm i gałązką wszczepioną w drzewo oliwne, prawdziwie zakosztujesz upragnionej wieczności.

Antonine de Saint Exupery

 

tabakaaa : :
wrz 16 2006 pa-ra-ram ...
Komentarze: 2

Ostatnio, obiektywnie rzecz biorąc, jakoś mi się nie wiedzie. Prawie z każdej strony jakiś zawód. Także z tych, z których nie powinno nic takiego wynikać szczególnie.

 

Tymczasem jakoś mnie to w ogóle nie rusza. Wiem, że jeszcze niedawno w podobnej sytuacji byłoby ze mną strasznie. Długofalowy zły humor, wywołujący wpływ głównie na osoby trzecie. Smutek, zwątpienie w sens życia i takie tam. A teraz? Wszystko po mnie spływa jak po rynnie (przepraszam za trywialną metaforykę :P), raz-dwa i po sprawie. Do tego wszystkiego, uśmiecham się, wręcz śmieję i ani trochę smutna nie chodzę. Nawet w środku nie jest mi ciężko, o dziwo. Nawet kiedy kolejne punkty oparcia lecą mi spod nóg.

 

Robiąc nowy szablon zauważyłam, jak blog ewoluuje razem ze mną.

 

Mam nadzieję, ze tylko w lepszym kierunku :)

 

 

tabakaaa : :