| pn | wt | sr | cz | pt | so | nd |
| 27 | 28 | 29 | 30 | 31 | 01 | 02 |
| 03 | 04 | 05 | 06 | 07 | 08 | 09 |
| 10 | 11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 |
| 17 | 18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 |
| 24 | 25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 |
Jakoś tak dawno nie pisałam, obiecuję się poprawić:P
Dzisiaj była dyskoteka......... Bylo SUPER!!!!!!!!!!!!!!! Co prawda euforia mieszała się z depresją, były chwile, że mnie ogarniał smutek, no ale w końcu zatańczyłam z X........:) Ja go poprosiłam, ale przynajmniej nie odmówił.......... Faaaajnie było.......:)
Idem spać bo jestem wykończona:P
Dzisiaj było spoooooooko w szkole, w sumie nie było nic szczególnego, ale mimo wszytsko atmosfera pozytywna......... No pomijając, że dzisiaj miałam wydłużony okres kapowania......... :)
Na przykład: na pierwszej lekcji miałam wf, a my zawsze czekamy na naszą panią w skzole przy wejściu, no i szłam z taką dziewczyną do skzoły z 2b, a z tego co słyszałyśmy oni mieli jechac na wycieczkę z 2a...... No i weszłyśmy do skzoły, a tam moje kumpelki stały, więc K. poszła do sztani, a ja zostałam z nimi. No i jedna z nich <Moka> pyta się czy K. nie jedzie na wycieczkę...... Ja się zastanawiałam tak ze 3 minutki, a cały czas mi ta druga koleżanka <Gośka> mi mówiła, że nie mamy geografii...... Słysząłam to, ale nie zwróciłam uwagi. Więc jak w końcu już się nie zastanawiałam czy K. jedzie na wycieczkę, to Gocha mi jeszcze raz uświadomiła że nie ma gegry a ja wtedy takie mało inteligentne "Cooooo????????!!!!!!" I w śmiech <z radości oczywiście> ........ Bo ja na tą gegrę nic nie umiałam, bo pożyczyłam książkę i zeszyt kumplowi, a miała być kartkówka........ :)
No a poza tym było fajnie, bo widziałam caaaaały czas X............ I , jak juz mówiłam, pozostaję w tym chorym zauroczeniu, bo odkochać się na tej już fazie, to dla mnie zdecydowanie za dużo i przerasta moje możliwości....... :)
Jutro jedziemy do kina, faajnie będzie, tylko że kilka osób z mojej klasy nie jedzie......A szkoda......... :(
Ale poza tym bądźmy dobrej myśli........... :)
Postanowiłam, że jednak pozostanę przy chorym zauroczeniu:) Nie mogę zakochać się w kimś innym, bo on mi się najbardziej podoba....... No chyba że znajdzie się ktoś, na kogo warto będzie zwrócić swoą uwagę......... To wtedy się zastanowię poważniej......
Dzisiaj bło spoooooooko, nawet fajny dzionek:) W szkole luzik, i widziałam go na przerwach <jupi> :) Pechowy dziń miałą dzisiaj chyba mojea kumpelka Aga, ale niech się nie przejmuje!!!!! Nie wiem, czy to przeczyta, raczej nie, ale i tak wszystko będzie lepiej..... Zawsze tak jest.......
"Żyvie jest jak gówno na kole; raz na górze, raz na dole" :)
Wiem, że trudno w to uwierzyć, ale myślę........... Myślę co z tym wszystkim zrobić........ Znaleźć sobie inny obiekt zainteresowania, czy tkwić w tym chorym zauroczeniu........ Ale nie będzie łatwo zapomnieć o nim po takim czasie...... Nie łatwo też będzie kochać bez wzajemności.........
Ale czy jak na świat wyłaziłam dawno, dawno temu, to obiecywał mi ktoś że życie będzie proste????? Chba nie.... No właśnie...... Szkoda w sumie, bo przynajniej teraz miałabym na kogo zwalić...... :)
Ale ja tak tu sie zamartwiam, a ktoś ma poważniejsze problemy... No ale tak to już jest, że to co dla mnie jest ciężkim wyborkm, dla kogoś może być nic nie zanczącym malutkim kłopotem........ Kurde, bez sensu to jest......
Mój nauczyciel od anglika mówi, że zauważył, że kiedy uczniowie mówią, że coś jest bez sensu, to znaczy że tego nie umieją......... I tu by się zgadzało........... :)
Tak mi się przynjamniej wydaje........ Nie jest najgorzej, zdaję sobie sprawę, że i tak mam szczęście.. problem w tym, że bywało lepiej, i tęsknię do tego........ :) No cóż, może jeszcze wróci........ :)
A moj X dalej sobie toczy to jego życie, ja sobie toczę moje życie zupełnie osobno, widzocznie tak musi być....... Nie chcę nic zmieniać, może pozostawię naturalnemu biegu rzeczy........ Coś się zmieni, będę wniebowzięta, nie zmieni się - trudno, tak miało być.........
Dzisiaj w szkole było spoko:) Przede wszystkim był X.......... :D Ale znowu ile można patrzeć na tą jego uhahaną gębę, w końcu mi zbrzydnie...... Aż sama się boję........ :)
A po skzole był angielski <spoko:)> potem było spotkanie do bierzmowania......... Było faaajnie, ale X nie przyszedł....... :( Ale za to dowiedzialam się, że taki Y będzie z nami chodził na te spotkania... Heheh, to jest kuzyn mojej koleżanki Gośki, nie powiem, całkiem - całkiem........... :)
A Moka zaczyna proces odkochiwania się......... Jest to trudne, długie i męczące....... Boję się, że niedługo ja też będę musiała przez to przejść........ :) Aha, teraz informacja prywatna: Moka, jako zastępcę W, proponuję ci Marka J!!!!!!!!!! Na prawdę............ :)
Kończę idę spać, w końcu mi też się należy troszeczkę......... :)